Przejdź do głównej zawartości

O zaletach chustonoszenia słów kilka

Będąc rodzicem niemowlęcia na myśl o spacerze przychodzi Ci pewnie do głowy wózek - gondola, spacerówka, parasolka, biegowy czy jakikolwiek inny. Jednak czy zawsze to musi być wózek? Są miejsca, w które z wózkiem ciężko się dostać. Wtedy może przydać się chusta.





Kiedy może przydać nam się chusta? Moim zdaniem odpowiedź jest prosta - właściwie zawsze, a na pewno zawsze tam, gdzie mamy do pokonania pewne trudności terenowe. 
Gdy jeszcze nie byłam matką, nie zwracałam uwagi na to, że gdzieś są schody, a nie ma windy czy podjazdu dla wózków. Jestem zdrowa, więc po prostu nie było mi to potrzebne. Nawet przejście z rowerem przez przejście podziemne czy kładkę nie stanowiło żadnego problemu, ot biorę za ramę i idę. 
Okazuje się jednak, że nawet Warszawa, największe miasto w naszym pięknym kraju, nie ukrywajmy  - o najlepszej infrastrukturze, raczej doinwestowane, ma tyle barier dla ludzi niepełnosprawnych, czy matek z wózkami, że mi się nawet nie śniło. Uświadomiła mnie o tym moja koleżanka, która potrzebowała pojechać pociągiem podmiejskim ze swoim dzieckiem w wózku, z domu w podwarszawskim Józefowie do rodziny mieszkającej na Woli. O ile w jej miejscowości udało jej się bez większych przeszkód do pociągu dostać - ot musiała iść na drugą stronę peronu na pochylnię, to gdy zapytała konduktora na którym dworcu przesiadkowym w Warszawie ma wysiąść  (wschodni, śródmieście, zachodni), żeby wygodnie przesiąść się do autobusu otrzymała odpowiedź, że właściwie to żaden nie jest przystosowany i musi liczyć na ludzką życzliwość. Tak w jej głowie zaświeciła się lampka "chusta", o której rozmawiałyśmy już wcześniej.
Swoją pierwszą chustę (ale już nie jedyną) kupiłam jeszcze pod koniec ciąży, zainspirowana przez inną koleżankę. Byłam pewna, że będę Młodego nosić, bo ma to wiele zalet (ułożone wg stopnia ważności dla mnie):
  • Zaspakaja potrzebę bliskości. Maluch podczas takiego spaceru czuje ciepło osoby noszącej, jest delikatnie kołysany, czuje jej oddech i bicie serca. Wszystkie te elementy dają dziecku poczucie bezpieczeństwa - przecież nie tak dawno czuło dokładnie to samo będąc jeszcze w brzuchu mamy
  • Zachowuje fizjologiczną pozycję. Prawidłowo zamotane niemowlę ma zaokrąglone plecki, a nóżki zgięte i odwiedzone pod odpowiednim kątem. Wspomaga to rozwój kręgosłupa i stawów biodrowych.
  • Wspiera aktywne rodzicielstwo. Doskonale sprawdza się podczas podróży, zajmuje dużo mniej miejsca niż wózek, można pójść w miejsca gdzie z wózkiem byłoby trudno lub wręcz niemożliwe dojechać - nierówne polne czy leśne drogi, schody, plaża czy górskie ścieżki nie stanowią dla nas już problemu.
  • Rodzic ma wolne ręce. Nosząc dziecko można jednocześnie, np. zrobić obiad, zająć się starszym dzieckiem czy wyprowadzić psa na spacer
  • Noszenie nie jest uciążliwe dla rodzica. Dobrze zawiązana chusta, dzięki rozłożeniu ciężaru zdecydowanie odciąża kręgosłup.
  • Noszenie jest pomocne w czasie kolek, ząbkowania, infekcji. W trudnych momentach rodzic oferuje dziecku bliskość; pionowa pozycja ułatwia oddychanie w trakcie kataru, w kolce brzuszek jest rozgrzany przez osobę noszącą jej własnym ciepłem, a ułożenie pomaga w pozbyciu się nadmiaru gazów. To znamy z teorii, bo mój syn był na szczęście bezkolkowy. Przy marudnym ząbkującym dziecku sprawdziła mi się za to idealnie.
  • Noszenie korzystnie wpływa na rozwój i samodzielność dziecka. Porównuje się je do "ładowania akumulatorów", dając dziecku swoją obecność, zaspokajając jego potrzeby, budujemy jego poczucie wartości, zaufania i bezpieczeństwa. Dziecko patrzy na świat z naszej perspektywy, obserwuje, uczy się i wbrew pozorom nie jest dzieckiem wołającym tylko "mamo, weź mnie na ręce"
  • Wspomaga "kangurowanie" i laktację
  • Jest modne :-) Istnieje tyle pięknych chust, że każdy znajdzie coś dla siebie. Tatusiowie też!

Jak zacząć? Najlepiej od konsultacji bądź warsztatów w Doradcą Chustonoszenia Dzieci (czyli na przykład ze mną). Istnieje możliwość pożyczenia ode mnie chusty na kilka dni, na zajęcia też staram się wziąć kilka różnych, aby osoby noszące same mogły poczuć różnicę między nimi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jaką chustę wybrać? Rodzaje chust, składy, domieszki i długości

Są trzy podstawowe rodzaje chust: elastyczne, tkane i kółkowe. Czym się różnią? Przede wszystkim sposobem użytkowania, noszenia i nośnością. 

Syrop z młodych pędów sosny

Temat trochę odbiega od chustonoszenia, chociaż w temacie spaceru pozostajemy. Jest za to na czasie, ze względu na to, że maj to najlepszy miesiąc na zbiór młodych pędów sosny. fot. Aleksandra Komar